Na polskim rynku bardzo wiele usług i produktów oferowanych jest w modelu subskrypcyjnym. Dostrzegam dysproporcję w dostępnej wiedzy dla tych, którzy taki model chcą oferować i tych, którzy z tego modelu chcą skorzystać.
Aby tę dysproporcję odrobinę zmniejszyć, przedstawiam kilka pomysłów, jak mądrzej podejść do swoich abonamentów. Artykuł może spowodować u Ciebie pewną niewygodę, ale ma swoje zalety. Zachęci do zmierzenia się z tematem, oraz może zaowocować działaniami, które zostawią Ci w portfelu nawet 50 złotych miesięcznie. A może więcej.
14 prostych sposobów na subskrypcje:
- Koszt subskrypcji licz w skali roku, nie miesiąca
- Decydując się na subskrypcję korzystaj z pośredników typu AppStore, PlayStore, PayPal - pozwalają na szybką rezygnację
- Miej dedykowany rachunek / kartę do swoich subskrypcji
- Kontroluj swoje subskrypcje (aplikacją albo arkuszem kalkulacyjnym)
- Regularnie (raz na rok, raz na pół roku) zrób przegląd swoich subskrypcji - rezygnuj z tych, których nie używasz
- Co się w szczególności tyczy subskrypcji wideo - nie płać czekając na kolejny sezon
- I pamiętaj, że subkrypcja jest relacją handlową, nie emocjonalną
- Mądrze wykorzystuj oferowany okres próbny
- Upewnij się, że nie masz subskrypcji pokrywających te same funkcjonalności
- Sprawdź, czy usługi z których korzystasz, nie są oferowane w paczce (tańszej niż sumaryczny koszt poszczególnych ofert)
- A może warto skorzystać z opcji abonamentu rodzinnego (zgodnie z zasadami usługodawcy)
- Spróbuj negocjować cenę?
- Upewnij się że nie płacisz za coś, co możesz mieć za darmo
- Sprawdź, czy możesz zaoszczędzić wykorzystując program partnerski
+ Wykorzystaj VPN aby skorzystać z cennika przygotowanego dla innego regionu.
Poniżej rozwijam każdy z pomysłów, rozdzielając je na obszary tematyczne (płatności, kontrola, istota subskrypcji, cena).
Sposoby związane z płatnościami
- Małe kwoty często umykają naszej uwadze. Myśląc o subskrypcji, patrz na nią przez pryzmat wydatku w skali roku, nie miesiąca. Sprzedający często mówią "to będzie Cię kosztowało tylko trzy kawy w miesiącu". Ok, ale to daje razem 36 kaw w roku. Netflix kosztuje (opcja standard) 29,99 miesięcznie, czyli 360 złotych rocznie.
- Płacąc za usługi, korzystaj z pośredników (iTunes Store, Google Store, PayPal). Będziesz mieć wiele z nich pod ręką (zamiast szukać ich śladów w różnych miejscach / skrzynkach / kontach / stronach). Tym sposobem łatwiej ogarniesz za ile z nich płacisz. Nawet jeśli w ten sposób niekoniecznie będzie taniej, to łatwiej Ci będzie zrezygnować z subskrypcji, z której nie korzystasz. Tym bardziej, że znalezienie sposobu na zrezygnowanie z jakiejś usługi na stronie usługodawcy może być dość czasochłonne. Co ważniejsze, może być także uwagochłonne.Usługodawca na swojej stronie skorzysta z każdego znanego mu sposobu byle tylko zachęcić Cię do pozostania subskrybentem. Z jednej strony - to może być dla Ciebie korzyść - dzięki temu może upolujesz jakiś rabat. Bardziej prawdopodobne jest, że przechodząc przez kolejną podstronę prowadzącą do szczęśliwego “zrezygnuj” coś Cię ze ścieżki sprowadzi (np. telefon od przyjaciela) na manowce. Wtedy z mocnego postanowienia zostanie już tylko mgliste wspomnienie. Kiedy korzystasz z wymienionych opcji w systemie Apple (iOS lub macOS), Android lub stosujesz PayPal jesteś wspierany mechanizmami, które pozwolą Ci pożegnać niechcianą usługę jednym kliknięciem. I nie będziesz musiał się nikomu tłumaczyć “dlaczego”.
- Jeśli to nie kłopot, miej osobne konto, rachunek lub kartę, pod które podepniesz wydatki subskrypcyjne. Na ten rachunek / kartę przelewaj tylko tyle, ile musisz mieć na pokrycie miesięcznych subskrypcji. To pomoże Ci trzymać kontrolę nad tym, ile na subskrypcje wydajesz. Co więcej, przy okazji zwiększysz bezpieczeństwo swoich pieniędzy - jeśli ktoś chciałby dane konto / kartę wyczyścić, to Twoja strata będzie niewielka, w porównaniu z włamaniem na Twoje główne konto.
Nie chcesz przegapić ciekawej wiedzy o subskrypcjach? Słusznie!
Zapisz się na newsletter ⏰ Minuta dla subskrypcji »
Pomysły na kontrolę subskrypcji
- Subskrypcje lubią, kiedy o nich zapominasz i z nich nie korzystasz, właśnie dlatego - miej je pod kontrolą. Stwórz swój mechanizm kontrolny, lub skorzystaj z aplikacji, które pomogą Ci zarządzać wszystkimi swoimi subskrypcjami.
- Warto zrobić raz na kwartał / pół roku / rok audyt tego, jakie masz subskrypcje i na ile z nich korzystasz. Wycinać te niepotrzebne i niewykorzystywane bez złudzeń, że to się zmieni. Bądź mądrym subskrypcyjnym ogrodnikiem. Dbaj o swoje pieniądze i wyrywaj (wirtualne, a kosztowne) chwasty. W miarę upływu czasu z niektórych funkcjonalności przestajesz korzystać lub ich potrzebować. Może się też okazać, że nie masz na pewne usługi / aplikacje czasu. Nie płać za nie.
Ja robię co jakiś czas taki "subskrypcyjny rachunek sumienia", i niemal za każdym razem zaskakuje mnie, za jakie usługi jestem zapisany. Dlatego też postanowiłem spisać także z czego i dlaczego korzystam - przeczytasz o tym w podlinkowanym artykule. Dzięki temu mam też wrażenie, że mam też większą świadomość tego, jakie subskrypcję noszę w portfelu.
- Trochę osobny punkt, a trochę uszczegółowienie poprzedniego. Subskrypcje wideo - mamy trochę nawyki z kablówki i trzymanie usługi na czas trwania umowy, zwykle 24 miesiące. Nie warto i nie ma takiej potrzeby. Warto się zastanowić, czy w danym miesiącu mam i czas na to, żeby to na oglądanie poświęcić i czy jest jakiś konkretny materiał do obejrzenia, czy też płace w oczekiwaniu na kolejny sezon (serialu czy rozgrywek sportowych), „no a zawsze przecież coś znajdę”. Ostrożnie, pamiętaj że Twój czas jest cenny, głupio go trwonić na rzeczy, które nie są tego warte.
- W przypadku subskrypcji bądź egoistą. To nie musi być, ani nie powinien być długi związek uczuciowy obciążony głębokimi uczuciami. To wymiana handlowa. Nikt się nie obrazi, kiedy z jego usługi zrezygnujesz. Nikt nie będzie Ci też robił wyrzutów, jeśli za kilka miesięcy znowu okaże się potrzebna. Będziesz potrzebował(a) skorzystać - zapłacisz. Przygarną Cię z szeroko otwartymi ramionami, a być może nawet i rabatem.
Sposoby związane z tym co subskrybujesz
- Zaaanim zaczniesz subskrybować - mądrze wybierz termin, w którym korzystasz z okresu próbnego, aby go naprawdę dobrze wykorzystać. Nie łudź się, że znajdziesz na to czas. Zwykle “free trial” jest wystarczająco krótki, aby szybko przeminąć. Tak szybko, abyś nie znalazł czasu na gruntowne sprawdzenie "jak to działa". Darmowy okres umknie, a Ty będziesz musiał zdecydować na zakup wciąż bez wiedzy o tym, czy to ma dla Ciebie wymierną wartość.
- Sprawdż, czy przypadkiem nie masz subskrypcji, które pokrywają ten sam zakres usługi / oferty… i czy naprawdę ich wszystkich potrzebujesz i czy z nich wszystkich korzystasz. W przypadku serwisów wideo to nie działa - mają często bardzo różne biblioteki, ale w przypadku serwisów muzycznych - oferta tak bardzo się nie różni. Podobnie w przypadku aplikacji do notowania (np. Notion, Notability, Evernote) czy tworzenia tzn second brain (Roam, Obsidian).
Rozwiązania związane z ceną
- A może usługi z których korzystasz dostępne są w „paczce”? Czyli ktoś oferuje kilka usług z których korzystasz w formie pakietu, który jest tańszy niż suma kosztów poszczególnych subskrypcji… przykład - Apple one, żeby daleko nie szukać.
- Sprawdź, czy usługa, z której korzystasz jest dostępna w opcji "rodzinnej". Ta formuła pozwala na wspólny dostęp kilku użytkowników za kwotę sumarycznie niższą, niż osobne abonamenty. Zwróć uwagę, na jakich warunkach można daną usługę dzielić, aby robić to zgodnie z wytycznymi usługodawcy.
- Rzadko praktykowane w Polsce, ale - negocjuj stawkę usługi, z której skłonny jesteś zrezygnować. Oczywiście, nie każdy będzie w tej kwestii elastyczny i też nie zawsze będą go wielkie kwoty, ale... Każdy kto sprzedaje jakiś produkt wie, że pozyskanie nowego klienta kosztuje, może będzie otwarty do nagięcia swojej polityki cenowej.
- Punkt o którym bardzo możliwe nie chcesz słyszeć, ale może usługa, z której chcesz skorzystać, ma też darmową alternatywę? Jeśli chcesz robić notatki, a korzystasz z sytemów macOS / iOS / ipadOS możesz śmiało korzystać z systemowych Notatek, które krok po kroku i aktualizacja po aktualizacji stają się coraz lepsze. Windowsowskie notatki tu nie przystają... Ale już Notion oferuje bardzo rozległe darmowe rozwiązanie do celów prywatnych. Podobnie, zanim sięgniesz po pakiet Office, wiele możesz zrobić wykorzystując pakiet dokumentów Google (Docs, Sheets, Slides), pakiety apple'owskie (Pages / Numbers / Keynote) czy Open Office.
- Dla tych, którzy usługi / produkty subskrypcyjne oferują, najważniejsze (a często także najdroższe) jest pozyskiwanie nowych klientów. Dlatego też wielu skłonnych jest zapłacić (gotówką, rabatem lub darmowym okresem) za przyprowadzenie nowego użytkownika. Oferują więc tzw programy partnerskie, gdzie uczestnik uzyskuje korzyści w zamian za ludzi, którzy zarejestrują się (a często zostaną subskrybentami) z jego polecenia. W tym celu najczęściej stosowany jest specjalny link (tzw refferal) lub kod identyfikujący.
Co jeśli żadna z przedstawionych podpowiedzi nie ratuje radykalnie Twojego budżetu? Działaj małymi krokami, to znaczy kwotami. Nie przymykaj oka nawet na małe zobowiązania. Parafrazując słowa Esterad Thyssen do Dijkstry (Andrzej Sapkowski, Wieża Jaskółki) - mieć 50 złotych, lub nie mieć 50 złotych to razem 100 złotych różnicy. A za sto złotych można już sobie coś fajnego kupić:)
Jest jeszcze jeden pomysł, ciut bardziej zaawansowany. Globalni usługodawcy (tacy jak Netflix czy Spotify) czasem stosują różną politykę cenową dla różnych regionów. Wykorzystując rozwiązania VPN (tworząc wirtualną sieć prywatną) możemy się przedstawić usługodawcy jako klient z innego kraju i otrzymać korzystniejszą cenę za usługę. To rozwiązanie technicznie wykonalne i wcale nie tak trudne, etycznie... dla niektórych z pogranicza szarości. Aha, VPNy też są oczywiście oferowane w subskrypcji...
Znasz kogoś, komu przyda się wziąć swoje subskrypcyjne wydatki pod kontrolę - podziel się z nim tym tekstem i pomóż mu odzyskać równowagę. A może sam masz sposoby na radzenie sobie z subskrypcjami? Podziel się nimi w komentarzu.
Bardzo przydatne informacje, dzięki którym nasze subskrypcje będą „mądrzejsze” i mniej obciążające budżet. Dzięki!